sobota, 6 lutego 2010

6/02

kolejny szóstego lutego. i znowu nic się nie zmieniło.
starzejemy się, a nic się nie dzieje.

jak przyjdą moje urodziny w tym roku, to słowo daję kupię sobie tort i świeczki. tylko zamiast dodać jedną, to odejmę. co by zmniejszyć tę żenadę.

taka dzisiaj melancholia, o. mógłby ktoś zapalić mój świat...
a tu tylko


Samotność w wielkim mieście

Patrzyli w to samo okno,
z nosami przy szybie autobusu...

Kroplę za kroplą śledzili
tę samą, nieświadomie.

W słuchawkach na uszach,
każdy swój... świat
przeżywał.

A kolejna mijana uliczka
przypominała jedynie poprzednią
...ślepy zaułek.

2 komentarze: