oto kolejna z nich:
jak w coś nie wierzę, to tego nie robię.
nie wierzę w sens mojego portfolia z francuskiego.
nie, to nie lenistwo. ta forma i to wielkie zamieszanie o takie 'nic'... to mi autentycznie przeszkadza! nie mam za to nic przeciwko portfolio z niemieckiego, o dziwo. podejście nauczyciela wpływa na moje podejście, jak zwykle. a ja sama potrafię się zmobilizować, ale tylko jeśli widzę w tym jakiś cel. a wypełnianie miliona papierków i świstków po to tylko, żeby oddać kilka poprawionych prac domowych i dwa marne zadanka, które są tak naciąganą formą nauki, że aż żal... no nie dla mnie to.
i tak, niewierząca, idę sobie spać. co by więcej nie spamować. o!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz