-BP? British Petroleum!?!?!?!?
-hahahaha"
i wiele innych.
Drinki na dachu akademika zrobiły furorę.
I spacer w deszczu.
I jedzenie chińszczyzny minutę przed zamknięciem.
I w ogóle.
Jutro tango. Jutro kawa. Jutro... jest jutro. Się okaże.
Ale najpierw była nauka, żeby nie było ;)
I nie mogę napisać tu tylu rzeczy, które chodzą mi po głowie.
....Przestań mi się w końcu śnić, please.
Zamęt i tłok.
Ciekawe, tylko trzba uważać, żeby z dachu nie spaść z tym drinkiem:)
OdpowiedzUsuńbez obaw, to bezpieczny dach ;)
OdpowiedzUsuń