wtorek, 15 czerwca 2010

historia bez słów

Włącz głośniki... Teledyski nie są konieczne. Historia pisze się tutaj.
http://www.youtube.com/watch?v=XVamiw6Acy8&feature=related

AKT I

Scena I
Dziewczyna budzi się. Nigdzie nie musi się spieszyć.

Scena II
Chwilę później wychodzi.


AKT II

Scena I
Dunkin' Coffee. Trudny wybór... Po chwili namysłu wybiera klasykę gatunku Clasico Choco Glaseado oraz regionalny Crema Catalunya. Kawa oczywiście z mlekiem.

Scena II
iPod w uszach. Dziewczyna idzie w stronę morza. Cały Świat zdaje się grać tylko ten kawałek. Jej iPod wydaje się zgadzać z całym światem. http://www.youtube.com/watch?v=nMLwGGUhTks


AKT III

Scena I
Siada na betonowym murku. Nogi zwisają nad falochronem z kamieni. Fale rozbryzgują się tuż przed nią. Czuje poranną bryzę i bierze głęboki oddech. Wiatr bawi się jej włosami.
Kawa i Dunkin'.
http://www.youtube.com/watch?v=HSH4wiIDoSQ

Scena II
Dziewczyna siedzi tam już od dobrych piętnastu minut. Nie porusza się. Patrzy przed siebie. Wiatr we włosach. Na horyzoncie żaglówki i większe statki. Po prawej duży port.

Scena III
Odwraca głowę w lewo. Nad plażą wznoszą się jeden po drugim samoloty opuszczające wyspę z pobliskiego lotniska. Dziewczyna patrzy na zegarek.
Już po wszystkim.
A w uszach ciągle echem odbija się
...Bitter taste of the passion long gone...


***
W sobotę z Londynu wyjechała osoba, która była w moim życiu kimś ważnym. Nie wiem kiedy zobaczymy się następnym razem, bo dzielą nas teraz setki kilometrów. Tysiące właściwie...
Nie było mnie na lotnisku, i choć pożegnaliśmy się dużo wcześniej, poszłam w sobotę rano nad morze, usiadłam na murku, patrzyłam na horyzont i żegnałam odlatujące samoloty. Naiwne to, ale tego właśnie potrzebowałam.
I looked at life from both sides now...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz