I tylko ta dziewczynka, koło której przechodziłam gdy zobaczyła po raz pierwszy Big Bena, miała rację mówiąc że "w podręczniku od angielskiego to lepiej wyglądało".
Po jakimś czasie widać, komu widok London Eye już spowszedniał. Kto nie robi zdjęć Odeonowi. Kto wybiera drugą stronę ulicy, żeby uniknąć tłumu fotografujących się turystów.
Ale Londyn na co dzień też piękny jest. :) I dziwnie mi z tą myślą, że wyjeżdżam aż na miesiąc...
ej! druga fota mega zaje.. fajna. nie no, tu trzeba tego właściwego słowa. super! naprawdę łoooł.
OdpowiedzUsuńi dzięki za dziś:*
ej, siostra, coraz lepsze Ci te fociska wychodzą :) congratz
OdpowiedzUsuń