...bo trzecia nad ranem to po prostu dobra pora na to, żeby się uśmiechnąć.
bo wieczór miły,
bo płyta fajna,
bo ludzie dobrzy,
bo plan jest.
a angoli najlepiej określa słowo "panika".
Z tymi wszystkimi alarmami przeciwpożarowymi w odwecie na każdego spalonego tosta i "wyjścia ewakuacyjne znajdują się tu, tu i tam" przed obejrzeniem sztuki. Nie, nie żartuję.
Śmieszny to kraj, a jakże.
Ale trzecia nad ranem to pora na uśmiech :):):):):):):):):):):):):):):):)::):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
a za równo dwa tygodnie Warszawa. :):):):):):):):)
ah ta płyta! ;-)
A co to za płyta? :)
OdpowiedzUsuńtaka składanka, którą dostałam :)
OdpowiedzUsuńjak przyjadę to Ci zgram. pięęęęękna :))