poniedziałek, 9 listopada 2009

Ewa przechodzi samą siebie!

Wspomnienia takich chwil i dni jak ta niedziela pozostają w mojej pamięci na długo. ALE Ewa robi takie cuda, że poza moją pamięcią, mam jeszcze w pełni oddające te momenty zdjęcia. Piękne zdjęcia.


Przyjechał Wojtek. Objazd po UK zaczął od spotkania ze mną i z Ewą właśnie. Londyn.
Zmieniają się miejsca wokół nas, zmienia się nasze menu, czy tematy rozmów. Tylko my się nie zmieniamy. No może troszeczkę, niewiele w gruncie rzeczy. W głębi duszy wszystko pozostaje takie samo. Jedyna w swoim rodzaju przyjaźń.

1 komentarz:

  1. Pięknie, Kasieńko, cudnie:-) Aż milo na Was poparzeć...Cieszę się, że masz takich przyjaciół:-)

    OdpowiedzUsuń