Starzeję się.
Dojrzewam...
Mentalnie, psychicznie i duchowo zbliżam się do nieidealnego ideału człowieka który przez te wszystkie lata powstawał w mojej głowie.
I starzeję się. I dojrzewam...
Alkohol stoi w domu tygodniami nietknięty nawet, snu potrzeba mi więcej niż kiedyś. Z facetami krótka piłka. Wiem czego chcę.
Dobrze mi z tym.
Postarzałam się. Dojrzałam odrobinę więcej, ot tak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz